Większości z nas palenie w sezonie grzewczym kojarzy się z dorzucaniem do rozpalonego pieca kolejnych porcji opału. Jednak jest to metoda nieefektywna i nieekonomiczna.
Nowa porcja paliwa dołożona do paleniska na wierzch warstwy żaru ogranicza przepływ ciepłego powietrza w kotle i w efekcie duża część opału, zamiast tworzyć dodatkowe ciepło, zamieniana jest w dym. Z tego również powodu przy każdym dołożeniu węgla lub drewna powstaje mnóstwo szkodliwego gęstego dymu i sadzy — tym więcej, im więcej dokładamy opału.
Warto wiedzieć: Jaki węgiel kupić, żeby nie żałować
Gdy spalanie przebiega prawidłowo, spaliny są czyste, bo zawierają tylko bezbarwne gazy i parę wodną. Jeśli technika spalania jest nieprawidłowa, to efekty są widoczne od razu. Z komina wydobywa się dym, czyli spaliny zanieczyszczone pyłem. Tymczasem właściwa technika spalania paliw polega na tym, by spalać bez dymu.
Jak palić w kotle oszczędnie i efektywnie
Najbardziej efektywnym finansowo i energetyczno oraz najzdrowszym i najczystszym sposobem ogrzewania domu z wykorzystaniem paliw stałych jest tzw. rozpalanie pieca od góry. Zasada ta polega na przeniesienie warstwy żaru z dołu na górę paleniska. W ten sposób dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału musi przejść przez żar, gdzie ulega prawie całkowitemu spaleniu. Dzięki temu do komina nie lecą trujące spaliny, a zamiast dymu powstaje więcej ciepła.
Zasady rozpalania od góry
Opał układaj na pusty ruszt, od najgrubszych do najmniejszych brył węgla lub drewna. Na górę połóż rozpałkę.
Na wierzchu połóż grubsze drewno rozpałkowe — kawałek przy kawałku. Dodaj jeszcze jedną warstwę drewna, ale z patyków grubości kciuka.
Podpal rozpałkę i zamknij górne drzwiczki. Rozpalanie wraz ze spalaniem substancji lotnych zajmie ok. 60 minut.
Od momentu rozpalenia do chwili aż żar zejdzie do samego rusztu palenisko potrzebuje stałego dopływu powietrza.
Temperaturę pieca można zmniejszyć przymykając drzwiczki. Otwarcie drzwi spowoduje wzrost temperatury.
Po rozpaleniu nie trzeba dorzucać opału, aż do ponownego rozpalenia.
Piec będzie grzał ok. 6-8 godzin, w zależności od ilości opału.
Rozpalanie od góry można stosować w różnego rodzaju piecach, w tym kuchennych, kaflowych, kominkach oraz prostych i powszechnie używanych kotłach zasypowych. Jest to technika w pełni bezpieczna.
Korzyści rozpalania w piecu od góry
Rozpalanie od góry jest proste i ma wiele zalet. Najważniejsze plusy tej metody:
Zaoszczędzone pieniądze – rozpalając od góry możesz zaoszczędzić nawet do 30 proc. opału.
Zdrowie – emitujesz o wiele mniej dymu i trujących pyłów oraz nieprzyjemnego zapachu .
Komfort cieplny w domu – równomierne grzanie i komfort cieplny nawet do 8 godzin.
Wygoda i oszczędność czasu – po rozpaleniu się pieca nie trzeba nic przy nim robić, ani dokładać nowej porcji opału, ani pilnować czy palenisko wygasło.
Dłuższa żywotność instalacji grzewczych – nie zapychasz jej sadzą.
Czym (nie)palić w piecu?
Węgiel, niemalowane i nieimpregnowane drewno, pellet i brykiet ze słomy – każdy z tych paliw można palić w sposób przyjazny dla zdrowia i portfela. Należy wystrzegać się opału wilgotnego – świeżego lub źle wysuszonego drewna albo tzw. mułu węglowego, który jest wilgotną mieszaniną węgla i skał. Używanie mokrego opału to strata pieniędzy i zagrożenie dla zdrowia – część energii zużywana jest na odparowanie wody a wilgotne paliwo wydziela dużo trującego dymu.
Dowiedz się: Czy warto zainwestować w kocioł zgazowujący drewno
Nigdy natomiast nie powinno się wrzucać do ognia śmieci, w tym plastikowych butelek, folii, papieru kolorowego czy puszek, ponieważ podczas spalania tworzyw sztucznych wytwarzają się trujące pyły i rozprzestrzeniają po pomieszczeniach, w których przebywamy. Ponadto, kotły czy piece po prostu nie są przystosowane do spalania tego typu przedmiotów, co może doprowadzić do uszkodzenia urządzenia.
Skutki zdrowotne złego ogrzewania i zanieczyszczeń powietrza
Ogrzewanie budynków jest źródłem 88 proc. wszystkich znajdujących się w powietrzu trujących związków chemicznych. Podczas procesu spalania wytwarzają się m.in. pyły i metale ciężkie, które wywołują schorzenia układu oddechowego, krwionośnego i nerwowego, a także powodują raka. Problem zanieczyszczenia powietrza dotyczy zarówno obszarów wiejskich jak i miast. Przyjmuje się, że w jego wynika umiera rocznie ponad 40 tys. osób. To ponad 12 razy więcej niż ginie wskutek wypadków drogowych.
informacje pochodzą ze strony www.regiodom.pl