16 października w jesienne przedpołudnie w Miejskiej Bibliotece Publicznej można było usłyszeć neapolitańskie pieśni w wykonaniu fenomenalnej Bogusławy Lewalskiej jako tło opowieści o polskim emigrancie, który boryka się na obczyźnie z niemocą twórczą, barierą komunikacyjną i tęsknotą za rodzinnym Suchedniowem, rodziną i przyjaciółmi.
Bohaterem spotkania w gronie uczniów nowosolskiego Liceum Ogólnokształcącego oraz ósmoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 8 był Gustaw Herling-Grudziński. W tę rolę znakomicie wcielił się Eliasz Gramont. Jego córkę, która, tak jak i druga żona Herlinga - Lidia Crocce, stworzyły ciepłą i domową atmosferę ojcu i mężowi z Polski, sugestywnie zagrała Emilia Kałuska z kl. VIIIa, a narrację poprowadziła sama reżyserka spektaklu - Daria Stachowicz.
Spotkanie oparte było na fragmentach odnalezionego po śmierci mistrza Gustawa "Dziennika 1957 -1958" oraz na fragmentach opowiadań z okresu neapolitańskiego - "Księcia Niezłomnego" i "Wieży". Motywem przewodnim było opowiadanie o Lebrosso , trędowatym zamkniętym w wieży, zmagającym się z samotnością, cierpieniem i śmiercią najbliższych. Tytułowa wieża z opowiadania, które zaliczane jest przez krytyków do nurtu metafizycznego, stała się również symbolem wspinania się po jej stopniach w opowieści narratorki samego pisarza jak i odbiorcy zasiadającego na widowni spektaklu w "Galerii Pod Tekstem".
W epilogu spotkania wybrzmiała nadzieja, która jest jedyną formą buntu przeciwko rozpaczy, cytując Dostojewskiego, jednego z ulubionych pisarzy Herlinga-Grudzińskiego. I ta podtrzymywała autora "Innego świata", świadka i uczestnika dramatycznych wydarzeń, które rozgrywały się za drutami łagrów na Dalekiej Północy, do końca życia.
źródło: SP 8 Nowa Sól