Przemówienie Jarosława Suskiego:
Szanowni Państwo
Obchodzimy dzisiaj kolejną, tragiczną rocznicę agresji sowieckiej. 17 września 1939 roku oddziały armii czerwonej przekroczyły wschodnie granice Polski, realizując w ten sposób ustalenia traktatu Ribbentrop- Mołotow. Dwa totalitarne państwa uwieńczyły w ten sposób trwającą już od lat współpracę gospodarczą i militarną. Związek Radziecki czynnie wspomagał hitlerowskie Niemcy w odbudowie ich potencjału militarnego. Ustalenia traktatu z 23 sierpnia 1939, szczególnie jego tajnego protokołu, dotyczyły podziału terytorialnego naszej części Europy, na kilkadziesiąt lat zmieniając losy wielu narodów. Były aktem bezprawia i pogardy dla prawa suwerennych państw do życia w pokoju. Przesądziły o losach Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. Współpraca obu totalitarnych państw stała się jedną z najważniejszych przyczyn II wojny światowej, a jej wymownym symbolem stała się wspólna defilada wojsk sowieckich i niemieckich 22 września w Brześciu. Jeszcze w 1941 roku powszechne było w Europie przekonanie, że Związek radziecki pozostaje sojusznikiem hitlerowskich Niemiec. Warto więc w tym miejscu podkreślić, że obie wrześniowe rocznice przypominają nam czym może może skończyć się lekceważenie prawa do wolności i niepodległości, czym może skończyć się przyzwolenie na bezwzględne realizowanie celów politycznych przez systemy totalitarne.
Władze sowieckie już wkrótce rozpoczęły wobec Polaków represje na niespotykaną dotąd skalę. W sumie, w ciągu pierwszych 15 miesięcy radzieckiej okupacji, w wyniku masowych deportacji na wschód trafiło ok. 320 000 osób. Liczną grupę Polaków, których dotknęły represje, stanowili osadzeni w więzieniach, skazani i zesłani do obozów pracy przymusowej oraz jeńcy wojenni. Dziś możemy oszacować ich liczbę na ok. 475 000 obywateli II RP, którzy w okresie od września 1939 do czerwca 1941 dostali się w tryby radzieckiego systemu terroru. Nikt natomiast nie jest w stanie oszacować ogromu ich cierpień i rozpaczy ich bliskich. Nikt nie jest w stanie oszacować wielkości strat polskiej kultury i nauki, poniesionych w wyniku eksterminacji najświatlejszych obywateli II Rzeczpospolitej. Do chwili wydania przez władze radzieckie w sierpniu 1941 roku aktu amnestii wobec zesłanych obywateli polskich, ponad 58 tys. spośród osadzonych w obozach, kopalniach i na zesłaniu zmarło z głodu, zimna, chorób i wyczerpania spowodowanego ponadludzką pracą fizyczną i zepchnięciem na margines sowieckiego społeczeństwa. A nie był to przecież koniec cierpień Polaków na Wschodzie. O polityce sowieckiej wobec Polaków świadczy w niezwykle tragiczny sposób los polskich oficerów i urzędników państwowych pomordowanych w Katyniu.
Szanowni Państwo!
Właśnie to wydarzenie staje się dzisiaj źródłem refleksji nad naszą historią najnowszą. Przez wiele powojennych lat zbrodnia katyńska była tajemnicą ściśle strzeżoną przez władze komunistyczne. Za prawdę o losach ofiar sowieckich represji, za prawdę o Katyniu, w Polsce płaciło się wysoką cenę. Obowiązująca wersja historii, wygodna także dla państw zachodnich, sojuszników Polski w czasie II wojny, zakłamała prawdę o tamtych wydarzeniach na tyle skutecznie, że dzisiaj po tylu latach, trudno jest dotrzeć nie tylko do najważniejszych dokumentów z rosyjskich archiwów państwowych , ale przede wszystkim do ludzkiej świadomości.
Upominamy się o tę prawdę. Nie dla zemsty. Jest ona prawem przysługującym rodzinom ofiar, oczekującym wciąż na wiadomości o losie najbliższych. Jest ona lekcją dla przyszłych pokoleń. Jest ona także warunkiem pojednania i budowania przyszłości obu narodów, tak tragicznie dotkniętych w czasie II wojny światowej i reżimu komunistycznego. Niech wyrazem naszego szacunku i pamięci o prześladowanych i pomordowanych na Wschodzie, będzie dbałość o prawdę historyczną, o umiejętne przekazanie jej następnym pokoleniom. To historia, czyli nauka o przeszłości, prowadzi nas do przyszłości.