Nawet milion złotych wsparcia będzie można otrzymać na start nowoczesnego biznesu. Nowosolski Interior rozpoczął nabór dla osób, którzy szukają finansowania swoich innowacyjnych pomysłów.
Nowosolski park technologiczny znalazł się w pierwszej lidze ośrodków wspierających innowacyjność w Polsce. W lutym została podpisana umowa z rządową agencją wspierającą przedsiębiorczość na grant w wysokości blisko 10 mln zł. Dotacja będzie przekazana na utworzenie w województwie lubuskim funduszu, służącego wsparciem finansowym ludziom z innowacyjnymi pomysłami. Na sfinansowanie pomysłów Interior przeznaczy wspólnie z prywatnym inwestorem około 11 mln zł.
Takich ośrodków w Polsce realizujących tego typu działania jest niewiele. W lubuskim w ogóle. To prawdopodobnie największa dotacja dla jakiejkolwiek instytucji otoczenia biznesu pochodząca ze źródeł ogólnopolskich w historii naszego regionu. Jeden pomysłodawca poza wsparciem doradczym i szkoleniowym będzie mógł otrzymać nawet milion zł na start swojego innowacyjnego biznesu. To zaawansowana forma inkubatora przedsiębiorczości.
Pełne wsparcie
- Przygotowaliśmy kompleksowy plan wsparcia innowacji. Od pomysłu do przemysłu – tłumaczy Andrzej Matłoka, szef parku. – Po roku funkcjonowania parku wiemy, że do sukcesu innowacyjnego biznesu nie wystarczą usługi doradcze, kooperacja ludzi, zaawansowane usługi laboratoryjne ,ani nawet stworzenie warunków lokalowych. To dziś mało. A tak działają tradycyjne inkubatory. My poszliśmy o krok dalej. Obok doradztwa i szkoleń oferujemy pieniądze. Prawdziwą gotówkę. I to niebagatelną. A całe wsparcie jest bezpłatne dla pomysłodawcy – wyjaśnia A. Matłoka.
Jak otrzymać te pieniądze? – Najpierw pomysłodawca opisuje swój pomysł na interes. To pierwszy krok. Nie ponosi tu żadnego ryzyka. Jego zadaniem jest przemyśleć swój plan i go opisać. I już – mówi Karolina Rudy, koordynator inkubatora innowacji Interior. – W formularzu zgłoszeniowym pytamy, czy pomysł jest na początkowym stadium rozwoju, czy jest już może prototypem? Czy pomysłodawca myślał o jego marketingu? Czy jest sam jego właścicielem, czy pracuje nad nim w zespole? – wyjaśnia K. Rudy.
Później odbywa się selekcja zgłoszonych pomysłów. Park jest przygotowany na wpłynięcie ich wielu. Niedawno zakończył pracę nad stworzeniem specjalnego oprogramowania, który ma wspierać wypełniających zgłoszenia i ich późniejszą ocenę. Każde ze zgłoszeń będzie wzięte na warsztat. Pochyli się nad nim grupa kilku osób i wybierze te, które będą poddane procesowi preinkubacji.
Wsparcie doradcze
Do grupy zakwalifikowanych pomysłodawców będzie przyjętych około 30 osób. – Działanie ma charakter ogólnopolski, jednak my chcielibyśmy, aby w tej grupie była pokaźna drużyna z lubuskiego. Nie mamy się przecież czego wstydzić. Zachęcamy więc szczególnie Lubuszan, do zgłaszania swoich pomysłów – zachęca Karolina Rudy.
Nad każdym z tych trzydziestu pomysłów będzie pracować sztab ludzi. Na koniec kwietnia Interior wynajął firmę z Poznania, która będzie przygotowywać wspólnie z pomysłodawcami biznes plany. Będą szczegółowo opisywać cel inwestycji, potrzebne nakłady finansowe, marketing, strukturę sprzedaży. Poznańska firma DCF otworzy w Nowej Soli swoje przedstawicielstwo, aby być bliżej ludzi, którym ma pomóc.
- Analizy robi dla nas firma zewnętrzna, aby przygotować obiektywne plany rozwoju biznesów. Jeśli ma je oceniać komitet inwestycyjny, nie może angażować się w ich przygotowanie. To zaburzyłoby proces oceny – wyjaśnia Andrzej Matłoka, prezes parku Interior.
Aniołowie biznesu
I tu szef parku dochodzi do sedna sprawy. Komitet inwestycyjny. To osoby które zdecydują kto będzie cieszył się z pieniędzy. Będą działać jak aniołowie biznesu. Spotkają się z każdym z pomysłodawców, uzbrojonych w analizy, biznes plany, opinie o innowacyjności. Wnikliwie przyjrzą się każdemu z pomysłów. Z grupy 30 wybiorą co drugi. W skład komitetu inwestycyjnego wejdą przedstawiciele wszystkich partnerów projektu. – Pierwszym jest Wielkopolski Instytut Jakości, który posiada bardzo rozbudowane relacje z naukowcami, którzy świadczą usługi dla biznesu – wyjaśnia A. Matłoka. – Drugim jest INC SA poznańska grupa kapitałowa, zdaniem miesięcznika Forbes, najlepszy polski doradca rynku New Connect, działającego w ramach Giełdy Papierów Wartościowych – dodaje.
Jak mówi, to osoby z dużym doświadczeniem w biznesie. Na co dzień zajmują się wejściami kapitałowymi. Co ciekawe, jeden i drugi posiada swoje własne inkubatory, podobne do tych, które stworzył Interior w Lubuskiem. WIJ ma go w Poznaniu, INC we Wrocławiu. I obydwaj partnerzy przekazali swoje doświadczenie, dzięki czemu Interior był gotowy szybko i profesjonalnie zaproponować pomysłodawcom wsparcie ich pomysłów.
Kula śnieżna
Przekazanie pieniędzy będzie się odbywać za pośrednictwem wejść kapitałowych. Innymi słowy, będą powstawały spółki, w których pomysłodawcy i Interior będą obejmować udziały. Interior będzie zawsze udziałowcem mniejszościowym – W naszym interesie jako współwłaścicieli będzie leżało, aby te spółki się dynamicznie rozwijały. Całą swoja energię, relacje i doświadczenie będziemy wkładali w ich rozwój. Mamy przecież również w tym interes – przekonuje Karolina Rudy. – Nie chcemy jednak zdominować tych biznesów. Szefem będzie zawsze pomysłodawca, to raz. A dwa, chcemy wychodzić z tych inwestycji, odsprzedając nasze udziały pomysłodawcy. A jeśli nie będzie tym zainteresowany, będziemy mogli wchodzić z tymi spółkami na New Connect, czy szukać innych inwestorów – wyjaśnia K. Rudy.
– Projekt ma służyć wspieraniu innowacji. Pieniądze, które otrzymamy odsprzedając swoje udziały, przeznaczymy na wspieranie kolejnych innowacyjnych biznesów. Taka kula śnieżna – podsumowuje prezes Matłoka.
Jesteś zainteresowany? Sprawdź koniecznie szczegóły