Dwadzieścia następnych osób zgłosiło się do nowosolskiego Interiora z pomysłami na swój unikatowy biznes – mówi Karolina Rudy, szefowa inkubatora innowacji Interior. Potrzeby finansowe mają różne. Od 100 tys zł, do ponad miliona. – Najczęściej obejmujemy udziały w spółkach w okolicach 500 tys zł. Mamy jeszcze około 8 mln zł wolnego kapitału, więc na kilkanaście pomysłów pieniędzy jeszcze wystarczy – zapewnia K. Rudy.
Jakie tym razem pomysły wpłynęły do nowosolskiego parku? – Tradycyjnie już o szczegółach mówić nie możemy. Jednak zdradzimy, że w zakończonym naborze wpłynęło kilka naprawdę wyjątkowych pomysłów – mówi Magdalena Leśniowska-Dudzik, odpowiedzialna inkubatorze za kontakty z pomysłodawcami. – Wykorzystują one nowoczesne kanały komunikacji, YouTuba, videokonferencje, nowe technologie ochronne odzieży i elektroniczne systemy bezpieczeństwa żywności – zdradza M. Leśniowska-Dudzik. – Nie brakuje też nowych pomysłów na tradycyjne usługi. Marketing, recykling, czy produkcje mebli. Tu jest też miejsce na innowacje – dodaje.
Tym razem wiele pomysłów spłynęło z poza lubuskiego. Wśród pomysłodawców są ludzie z Wrocławia, Warszaw, Łodzi, czy Krakowa. Ale są też pomysły z Zielonej Góry, czy Nowej Soli. – Zależy nam w szczególności na lokalnych biznesach, chcielibyśmy wspierać ludzi tu, skąd i my jesteśmy. Jednak o decyzji o wsparciu inwestycyjnym decyduje ekonomia, a nie lokalny patriotyzm. Stąd gotowość do wspierania biznesów z Polski – wyjaśnia Andrzej Matłoka, prezes Interiora.
Ten nowosolski park wsparł dotychczas finansowo trzy biznesy, na łączną kwotę ponad 1,7 mln zł. Kilka kolejnych pomysłów otrzyma pieniądze wkrótce. Do końca roku powinno ich być łącznie szesnaście. Dlatego Interior ogłosił nowy konkurs. Swoje wnioski można składać do końca marca. W puli jest jeszcze 8 mln zł. Więcej na www.inkubator.parkinterior.pl
O projekcie można też posłuchać na kanale YT Interiora: https://www.youtube.com/channel/UChhaZYcD32Sk-JUcM1fNG6g