Nowosolski inkubator pierwszego września ogłosił nowy nabór dla innowacyjnych pomysłów. Równocześnie trwają prace nad organizacją wcześniej zgłoszonych biznesów. Pierwsze miliony popłyną do pomysłodawców w październiku.
Dotąd do inkubatora innowacji Interior zgłosiło się 120 osób. Reprezentują oni różne regiony i pomysły. Jedni chcą produkować innowacyjną zastawę kuchenną, inni wykorzystywać połączone siły Googla i Facebooka w celu prowadzenia spersonalizowanych kampanii promocyjnych, inni w końcu inwestować w energetykę odnawialną. Interior dotychczas wybrał kilkanaście osób, którym zaproponował proces preinkubacji. – Znaczy to, że nasi eksperci wnikliwie przyglądali się analizom stworzonym przez pomysłodawców, prześwietlali pomysły, przygotowali profesjonalne biznes plany i strategie wejścia na rynek ze zgłaszanymi pomysłami – tłumaczy Karolina Rudy, szefowa nowosolskiego inkubatora.
Tak opracowane pomysły ponownie trafiały pod obrady komitetu inwestycyjnego decydującego o przyznawaniu środków. – I stało się. Wybraliśmy kilka pomysłów, oscylujących wokół miliona złotych. Dwa potrzebują trochę mniej gotówki na start – wyjaśnia Andrzej Matłoka, prezes Parku Interior. – Jeśli rządowa agencja wspierająca przedsiębiorców zaakceptuje nasz wybór, pierwsze pieniądze trafią do chętnych w październiku. Z pewnością się tym pochwalimy – uśmiecha się A. Matłoka.
Jakie to pomysły? Zespół inkubatora tradycyjnie już, nie chce zdradzać szczegółów dotyczących poszczególnych biznesów, do momentu podpisania umowy inwestycyjnej. Wiemy natomiast, że pierwszy pomysł związany jest z oceną zdolności finansowych samorządów, które chciałby np. zaciągać kredyt. Drugi pomysł ma zagospodarowywać m.in. materiały wtórnego użytku w przemyśle poligraficznym. Trzeci zakłada połączenia bardzo tradycyjnych instrumentów muzycznych, z najnowocześniejszymi technologiami. Czwarty jest związany z rynkiem motoryzacyjnym i siecią dilerską, biznes planuje bowiem wprowadzenie innowacyjnych metod obrotu nadwyżkami magazynowymi. Piąty pomysł związany jest z przemysłem kreatywnym i wykorzystaniem technologii druku 3D. To pomysł rodem z Nowej Soli. Szósty w końcu zakłada produkcję i nietypową dystrybucję luksusowych wyrobów spożywczych.
Z początkiem września Interior ogłosi nowy nabór chętnych na milion. Pieniędzy jest łącznie dla 16 śmiałków. – Jeśli agencja rządowa zaakceptuje zgłoszone przez nas pomysły, wolnych miejsc pozostanie jeszcze 10. Szansa jest więc jeszcze niemała. Trwa ona do końca września. Formularz zgłoszeniowy jest dostępny na stronie internetowej inkubatora innowacji Interior – wyjaśnia K. Rudy.