1 czerwca w całym kraju uczniowie będą bić rekord w masowym czytaniu książek. W zeszłym roku było ich 432 tys. A w tym?
1 czerwca o godz. 10.00 uczniowie z całej Polski będą bili rekord w masowym czytaniu książek. W zeszłym roku w akcji „Jak nie czytam, jak czytam” wzięło udział 432 tys. osób z całej Polski. Czy w tym roku uda się osiągnąć wyższy wynik?
Prawie pół miliona osób czytało w jednym momencie. W szkołach, na rynkach miast, na wsiach, w parkach, w centrach handlowych, w metrze, na Giewoncie, a nawet pod wodą. Robiono manifestacje uliczne, festyny, flashmoby i filmy z dronów.
Organizatorem akcji jest redakcja miesięcznika „Biblioteka w Szkole”, biblioteki szkolne oraz publiczne. Akcja jest odpowiedzią na wskaźniki czytelnictwa, według których 63% Polaków nie czyta książek. Badania nie obejmują jednak dzieci i młodzieży (poniżej 15. roku życia), którzy czytają znacznie więcej.
Młodzi ludzie zamanifestują więc, że – wbrew powszechnej opinii – czytają, a krytykujący ich dorośli mają się czego wstydzić. Do akcji może dołączyć każdy.
Przewodnim celem akcji jest promowanie mody na czytanie. Pokazanie, że czytanie nie jest domeną outsiderów, tylko ciekawą i odpowiednią dla każdego rozrywką. Kilkaset tysięcy uczniów chociaż przez chwilę będzie czytało książki. Czy doczytają je do końca? To już zależy od treści. Akcja ma być impulsem, by zacząć.
Co należy zrobić, by wziąć udział we wspólnym biciu rekordu?
Przygotowanie i zasady akcji są bardzo proste. Podstawową formą uczestnictwa jest zebranie 1 czerwca ok. godz. 10.00 uczniów (jednej lub kilku szkół) oraz innych zainteresowanych osób w wybranym miejscu z książkami, wspólne czytanie, zrobienie zdjęcia oddającego frekwencję i wypełnienie formularza, będącego sprawozdaniem.
Organizatorzy zostawiają pełną dowolność odnośnie form realizacji akcji. Po zeszłorocznych doświadczeniach wiedzą, jak rozbudowany, oryginalny i zaskakujący mogą mieć one przebieg. Wiele szkół zorganizowało atrakcje towarzyszące czytaniu. Były to obchody promujące czytelnictwo, festyny, zawody szkolne, manifestacje poza szkołą, akcje publicznego czytania i wiele innych.
Nie trzeba w żaden sposób zgłaszać udziału przed realizacją akcji. Wystarczy przesłać sprawozdanie poprzez wypełnienie formularza, który 1 czerwca pojawi się na stronie internetowej wydarzenia. W akcji mogą wziąć udział również inne instytucje, biblioteki, przedszkola, domy kultury i inne podmioty.
Akcja ma przede wszystkim promować czytelnictwo, więc organizatorzy apelują, by nie miała żadnych znamion przymusu. Do czytania nie można zmuszać, ponieważ – jak wynika z popularności lektur – daje to przeciwny efekt. Książka powinna kojarzyć się z rozrywką, swobodą i relaksem.
Miejsce akcji jest dowolne. Może być to boisko szkolne, sala gimnastyczna, korytarz, wejście do szkoły itp., lecz także – dlaczego nie? – ulica, rynek, park, centrum handlowe, biblioteka publiczna. Każde jest dobre. W zeszłym roku czytano m.in. na rynkach, w metrze, na kajakach, na plaży, na Giewoncie, a nawet w gabinecie pewnego burmistrza. Oczywiście celem nie jest wymyślenie jak najdziwniejszej lokalizacji, lecz dobranie jej do możliwości i warunków. Nietypowe miejsce może być atrakcją i odmianą dla uczniów.
Więcej informacji o akcji i przykładowe formy jej realizacji znajdziecie na stronie www.czytamy.org.
Źródło: www.lubimyczytac.pl