Jak mówi stare przysłowie: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Oto uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej z Nowej Soli gotują raz w tygodniu sycącą karmę dla psów i kotów z nowosolskich przytulisk. Ćwiartki kurczaka i ryż lub kasza – taką porcję w mroźny dzień zjedzą zwierzaki, które często skrzywdzone przez człowieka trafiły do domów tymczasowych w naszym mieście. Karmę zawożą uczestnicy WTZ – to dla nich również jest terapia: najpierw muszą kupić mięso, później danie ugotować, a na końcu zanieść do przytulisk. Uczestników WTZ w zakupach wspomaga nowosolska Straż Miejska, która kupuje większe ilości ryżu i kaszy. Brawo za wielkie serducha!