Ludwik Konopacki – nowosolanin, bohater wojenny, żołnierz wyklęty a zarazem niezwykła postać – był gościem dzisiejszej sesji Rady Miasta, podczas której prezydent oraz radni złożyli panu Konopackiemu wyrazy szczególnego uznania i szacunku za ofiarną działalność na rzecz budowy niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Życiorys Ludwika Konopackiego jest niezwykły. Urodził się 2 stycznia 1926 r. we wsi Winniczki pod numerem 63, wsi położonej 12 kilometrów od Lwowa. Mieszkał wraz z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa: trzema siostrami – Teresą, Marią i Zofią oraz dwoma braćmi – Józefem („Strzelec” - Winniczki) i Tadeuszem. Ojciec prowadzący 10 hektarowe gospodarstwo był żołnierzem armii austriackiej w latach I wojny światowej, a mama przez wiele lat pracowała w wytwórni papierosów w Winnikach, na dziale produkcji cygar. Szkołę podstawową Ludwik Konopacki ukończył w 1939 r. w położonych niedaleko Czyszkach. Dalszą edukację przerwał wybuch II wojny światowej.
Jako 17-letni chłopak, w dniu 20.08.1943 r. wstąpił do Armii Krajowej. Należał do oddziału leśnego dowodzonego przez ppor. inż. Jerzego Węgierskiego ps. „Antek”, oddziału który od 19.03.1944 r. wchodził jako 2 szwadron w skład reaktywowanego w rejonie Czyszek 14 pułku ułanów, będącego w strukturze Dzielnicy Wschodniej Okręgu AK Lwów.
Oddział w liczbie ponad 100 ludzi stacjonował w lasach koło wsi Kopiatyn, a jego członkami byli mieszkańcy okolicznych wsi, Winniczek, Kopiatyna i Wólki. Na co dzień partyzanci mieszkali w swoich domach, a w ramach tzw. „cichej mobilizacji” na umówiony sygnał meldowali się w lesie. Uzbrojenie pochodziło głównie z zakonspirowanych w domach, stodołach, młynach czy w polu arsenałów pozostawionych w Winniczkach przez rozformowujący się w tej wsi w 1939 r. 14 Pułk Ułanów Jałowieckich, a głównie szwadron marszowy pułku, który od 12 września podporządkowany był 10 Brygadzie Kawalerii i w jej składzie walczył pod Lwowem. Karabiny i pistolety były również rekwirowane Niemcom.
Po zaprzysiężeniu, które odbyło się w Winniczkach w domu Ludwika Durbojły i otrzymaniu stopnia wojskowego strzelec, Ludwik Konopacki przyjął pseudonim konspiracyjny „Bodak” i został przydzielony jako amunicyjny do obsługi ciężkiego karabinu maszynowego. Celowniczym karabinu był strzelec ps. „Czyżyk”, a na co dzień karabin schowany był w pobliskim młynie. Do czerwca 1944 r. „Bodak” uzbrojony w Stena ukrywanego w domu, w ramach przygotowania oddziału do planu „Burza” szkolił się – poznawał zasady taktyki, budowę broni oraz zasady jej użycia i eksploatacji.
W dniu 28.02.1944 r. Ludwik Konopacki wziął udział w akcji przewiezienia broni ze Lwowa do wsi Hanaczów w obwodzie Przemyślany. Transport 6 karabinów, kilkudziesięciu granatów i kilkuset sztuk amunicji przeprowadzony został wozem konnym ojca. Broń potrzebną do obrony miejscowej ludności przed bandami UPA dostarczył na punkt kontaktowy przy ulicy Tadeusza Rutowskiego o rok młodszy Stanisław Paraniak ps. „Jaś”, „Staś”.
W dniu 02.06.1944 r. rozkazem dowódcy oddziału zostaje mianowany do stopnia starszy strzelec.
W dniu 16.06.1944 r. w godzinach popołudniowych, pododdział przebywający w lesie koło Kopiatyna został okrążony przez esesmanów, którzy przyjechali dwoma samochodami ciężarowymi. Niemcy prawdopodobnie namierzyli i wykryli radiostację oddziału, służącą do nadawania meldunków. Po zajęciu przez żołnierzy pododdziału pozycji obronnych wywiązała się walka. Po krótkim czasie celowniczy ckm-u został zabity. Ludwik Konopacki przejął karabin i otworzył ogień do atakujących Niemców. Niestety, wybuch tuż obok pocisku moździeżowego przerwał walkę, a sam Ludwik Konopacki został ciężko ranny. W wyniku porażenia odłamkami poranione miał obie dłonie, a odpryski kamieni pozbawiły go prawego oka. Natychmiast został opatrzony i odtransportowany przez kolegów w głąb lasu. W nocy z 16/17 czerwca przetransportowany został do konspiracyjnego szpitala we Lwowie na ulicy Piekarskiej i ukryty w jego piwnicach. Ranny Ludwik Konopacki nie mógł leżeć na zwykłej sali, gdyż w tym samym szpitalu leczeni byli żołnierze niemieccy. Groziło to zdekonspirowaniem. Na skutek gangreny lekarze zmuszeni byli amputować obie dłonie. Po operacji, „Bodak” został umieszczony w lwowskim zakonie franciszkanów, gdzie leczył się i dochodził do siebie. Ze względów bezpieczeństwa, jedyną osobą która go odwiedzała w klasztorze, była siostra Zofia, która dostarczała bratu jedzenie.
Po rekonwalescencji w dniu 01.08.1944 r. powrócił do rodzinnych Winniczek. Wtedy to Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego na podstawie ogłoszonego w dniu 15.08.1944 r. poboru postanowił wcielić Ludwika Konopackiego i jego braci do formowanej 2. Armii Wojska Polskiego. Przed dalszą wojaczką uratowało go widoczne inwalidztwo.
W domu rodzinnym mieszkał do jesieni 1945 roku, kiedy to rodzina została wysiedlona do Polski. Powodem była odmowa przyjęcia przez Konopackich obywatelstwa radzieckiego. Wyjeżdżając z Winniczek, w schowku pod dachem Ludwik Konopacki pozostawił kilka sztuk boni i amunicję. Transportem kolejowym, w odkrytych wagonach towarowych, bez dokumentów, w tym bez osobistych czy metryk urodzeń, które zabrali Rosjanie, trasą przez Rzeszów, Kraków, Oświęcim, Poznań, Zieloną Górę i Kożuchów, Ludwik Konopacki wraz z mamą i siostrami, Teresą i Marią dotarł na Ziemie Odzyskane (ojciec zmarł jesienią 1944 r., a Zofia dotarła do Wrocławia wcześniej). Będąc w Oświęcimiu miał okazję zobaczyć obóz koncentracyjny w Brzezince. W tej miejscowości, ze zniszczonego domu zabrali drzwi, które posłużyły do zrobienia zadaszenia w wagonie, którym jechali. Podróż trwała prawie dwa miesiące. Dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem rodzina osiedliła się w Nowej Soli i zamieszkała w kamienicy na ulicy Kossaka 10/4. Był to jedyny niezamieszkany budynek w okolicy. Pozostałe zajmowali już repatrianci z Kresów Wschodnich, którzy do Nowej Soli przybyli wcześniej. Mimo kalectwa, w 1948 r. podjął pracę jako portier w nowosolskich zakładach jajczarsko-drobiarskich, w których pracował przez 10 lat. W dniu 09.08.1958 r. Ludwik Konopacki przeszedł na rentę inwalidzką. Zajął się naprawą radioodbiorników i prężeniem firan.
Po przyjeździe do Nowej Soli Ludwik Konopacki nie zaprzestał działalności konspiracyjnej i niepodległościowej. W styczniu 1948 r. skontaktował się z nim por. Antoni Wojtowicz znany z okresu działalności w AK i zaproponował wstąpienie do WiN-u. Po wyrażeniu zgody został zapoznany z por. rez. Stanisławem Kulińskim ps. „Papcio”, „Legat”, który zaangażował go do działalności w strukturach Eksterytorialnego Inspektoratu WiN z Komendą we Wrocławiu. W latach 1948 - 1956 pełnił funkcję kierownika punktu kontaktowego placówki WiN Kożuchów – Mirocin. Punkt zlokalizowany był w mieszkaniu Konopackich na ul. Kossaka 10/4. Mama i siostry nie miały pojęcia o konspiracyjnej działalności syna i brata. Były przekonane, że odwiedzający ich mieszkanie młodzi ludzie są jego kolegami. Zadaniem Ludwika Konopackiego, który w WiN otrzymał pseudonim „Łoś”, oprócz zbierania informacji na temat działalności Urzędu Bezpieczeństwa w stosunku do byłych AK-owców na terenie placówki, było przyjmowanie od por. Wojtowicza meldunków, które następnie dostarczał osobiście w zalakowanych kopertach do punktu kontaktowego Komendy Eksterytorialnego Inspektoratu WiN we Wrocławiu. W latach 1947 – 48 punkt był zlokalizowany na ul. Szczytnickiej 28, a następnie na ul. Sępa Szarzyńskiego. Znakiem rozpoznawczym była noszona na ramieniu brązowa torba z wszytym zielonym pasem. Podróże, których było pięć, odbywał pociągiem, a widoczne kalectwo – jak sam twierdzi- odwracało uwagę służb bezpieczeństwa od jego osoby, bo kto mógłby przypuszczać, że tak okaleczony mężczyzna może być łącznikiem. Wychodzenie z domu i znikanie na kilka czy kilkanaście godzin nie było dla rodziny niczym dziwnym, gdyż Ludwik Konopacki uwielbiał długie spacery po okolicy, czy też piesze wyprawy do Zielonej Góry.
Z prowadzonego przez Ludwika Konopackiego punktu kontaktowego korzystała również łączniczka Komendy Eksterytorialnego Inspektoratu WiN, Teresa Kiernałow-Wojtowicz. Na punkcie tym w lipcu 1949 r. odbyło się również posiedzenie okrojonego sztabu I Brygady Kadrowej V Dywizji Lwowskiej w składzie mjr. Franciszek Garwol, por. Stanisław Kuliński, por. Stanisław Krutin i por. Antoni Wojtowicz. Swoją działalność kontynuował do 1953 r., tj. do roku rozwiązania struktur organizacyjnych WiN. Nigdy nie ujawnił swojej działalności w AK i WiN.
W dniu 06.09.1990 r. Ludwik Konopacki został przyjęty jako członek zwyczajny do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wielkopolska w Poznaniu. W strukturach związku pełnił m.in. funkcję wiceprezesa Zarządu ŚZŻAK Inspektoratu w Nowej Soli.
Za zasługi wojenne Ludwik Konopacki został odznaczony szeregiem odznaczeń i medali. Najważniejsze z nich to:
- Medal Wojska - 15.08.1948 r.
- Krzyż Armii Krajowej - 12.12.1984 r.
- Krzyż Wolności i Niezawisłości - 07.12.1992 r.
- Krzyż Partyzancki - 12.03.1993 r.
- Order Przelanej Krwi za Ojczyznę - 11.12.1994 r.
- Srebrny Krzyż Zasługi - 05.07.1995 r.
Stopnie wojskowe:
- starszy strzelec - 02.06.1944 r.
- plutonowy - 08.11.1991 r.
- sierżant - 03.05.1995 r.
- podporucznik - 30.06.2000 r.
- porucznik - 05.02.2004 r.